W piątek dojdzie do szczytu przywódców Stanów Zjednoczonych, Japonii i Korei Południowej, w czasie którego mają zostać powołane wspólne inicjatywy w zakresie technologii i obrony w obliczu narastających obaw dotyczących Chin.

Mimo że jest mało prawdopodobne, aby w Camp David powołano formalny pakt w sferze bezpieczeństwa, który zobowiązałby trzy państwa do wzajemnej obrony, to z przecieków wynika, że zgodzą się one na trójstronną gorącą linię do komunikowania się w czasach kryzysu.

W tej chwili zarówno Japonia jak i Korea Południowa są związane układami o pomocy i wzajemnej obronie ze Stanami Zjednoczonymi, ale ich wzajemnie praktycznie nie łączą żadne porozumienia w sferze bezpieczeństwa. Od lat są też skłócone zarówno na tle historycznym, jak i pozostają w sporze terytorialnym o Liancourt Rocks (na zdjęciu), grupę małych wysepek na Morzu Japońskim, zwanych przez Koreańczyków Dokdo (samotne wyspy), a przez Japończyków Takeshima (wyspy bambusowe).

Normalnie, politycy z jednej i drugiej strony skakali by sobie do oczu i nakręcali nacjonalistyczną spirale, ale Seul i Tokio zbliżają się popychane przez chiński imperializm w regionie oraz zachęcane przez Waszyngton. W marcu odbył się pierwszy od 12 lat szczyt przywódców obydwu państw, na którym podjęto kroki w celu rozwiązania sporów, w tym niektórych związanych z okupacją Korei przez Japonię w latach 1910-1945. Teraz Amerykanie liczą, że nowy format szczytów trójstronnych przyjmie regularną formę.

Na szczycie można się spodziewać, że strony podejmą decyzje o koordynacji w sferze bezpieczeństwa, w tym obrony przeciwrakietowej, co jest napędzane przez północnokoreański program rakietowy i broni masowego rażenia. Wspólne oświadczenie ma też zawierać odniesienie dotyczące utrzymania pokoju i stabilności w Cieśninie Tajwańskiej.

Pekin będzie zachwycony…

Do prawdziwego zbliżenia Japonii i Korei Południowej wciąż jest jednak daleko. Japończycy nie są pewni, czy zmiana w Seulu jest trwała, a Koreańczycy nadal są niechętni Japończykom i… Amerykanom – to zaskakuje ludzi z zewnątrz, ale w Korei Południowej utrzymuje się dosyć silny anty-amerykanizm. Z innej strony można być pewnym, że Pekin zrobi wszystko co w jego mocy, aby pomóc Tokio i Seulowi odłożyć na bak wszystkie niesnaski… 😉

Opublikował/a Michał Bogusz

1 Comments

  1. […] Jak można się było spodziewać operacja zrzutu wywołała reakcję ze strony sąsiednich państw, przede wszystkim ChRL. Chiny zapowiedziały już, że zawieszają cały import owoców morza z Japonii, co prawdopodobnie będzie miało znaczący wpływ na branżę,3 która już od lat cierpi z powodu serii skandali. Dodatkowo, w zeszłym miesiącu Pekin wdrożył ogólne testy całej japońskiej żywności, co doprowadziło do poważnych zakłóceń w odprawie celnej – to akurat był raczej odwet za zapowiedź szczytu w Camp David. […]

    Polubienie

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.